czwartek, 14 czerwca 2012

Ryż cynamonowo-jabłkowy na mleku


Zgadnijcie, co dziś było na obiadek? :)
Maja zajada już niemowlęce smakołyki. Pomaga sobie intensywnie rączkami, aby nic nie wyleciało. A za kaszką aż piszczy. Pije już też z kubeczka, prawie nie rozlewając na boki. I to z normalnego kubeczka! A nie tam jakiegoś z dzióbkiem! Takiego mam mądrego 5-cio miesięcznego niemowlaczka :)
Dumna mama.



A dla mamy na podwieczorek był ryż na mleku.  Zamiast jabłek - błonnik jabłkowy. Wy możecie użyć tartych jabłek lub przecieru jabłkowego, będzie smaczniej i także zdrowo.


Ryż cynamonowo-jabłkowy na mleku
Składniki na 2 porcje:
2 szkl mleka
1 szkl ryżu krótkiego
szczypta cynamonu
łyżka cukru trzcinowego
pół łyżeczki błonnika jabłkowego w proszku, a jeszcze lepiej 1 tarte jabłko 


Do rondelka z mlekiem wlewamy mleko i wsypujemy wszystkie składniki. Zagotowujemy na najmniejszym ogniu, ciągle mieszając. Gotujemy do momentu, aż ryż napęcznieje, wchłonie mleko i będzie miękki. Trzeba uważać, aby nie przypalić!

Placuszki pieczarkowe


Jeszcze lepsze niż placki ziemniaczane i ostatnio dodane placki z cukini. Mogą stanowić obiad same w sobie. Możecie podać je na zimno i na ciepło. Roboty niewiele, a radości co niemiara. Polecam!

Placuszki pieczarkowe
Składniki na ok. 15 sztuk:
250 g pieczarek
1 pęczek dymki
2 jaja
1/3 szkl mleka
1/3 szkl mąki krupczatki
1/3 szkl mąki pełnoziarnistej
sól, pieprz
olej rzepakowy do smażenia

Pieczarki ścieramy na tarce o grubych oczkach. Dymkę ze szczypiorkiem siekamy, dodajemy do pieczarek. Dodajemy pozostałe składniki. Mieszamy dokładnie widelcem. Masa powinna być dość gęsta (gęściejsza niż na placki ziemniaczane). Wykładamy na patelnię z rozgrzanym olejem. Smażymy z obu stron na małym ogniu na rumiano. Smacznego!

Placuszki z cukini


Lubicie placki ziemniaczane? To te z cukini także polubicie. Są lżejsze i równie smaczne. Szybciutko się je robi i doskonale pasują na obiad, podane z gęstym jogurtem lub kwaśną śmietaną.
Zamiast mąki kukurydzianej można użyć jakiejkolwiek.


Placuszki z cukini
Składniki na ok 10 sztuk:
1 cukinia
1 jajko
1/2 szkl mąki kukurydzianej
1/2 szkl mąki krupczatki
pół łyżeczki kolorowego pieprzu w ziarenkach
1/3 łyżeczki soli
opcjonalnie 1/3 szkl mleka
olej rzepakowy do smażenia

Cukinię myjemy, ścieramy na tarce o grubych oczkach. Dodajemy do niej jajko, utłuczony w moździerzu pieprz, sól, mąkę. Dokładnie mieszamy widelcem. Masa powinna być odrobinę gęściejsza niż na placki ziemniaczane. Jeśli będzie zbyt gęsta, dolewamy trochę mleka. Smażymy na rozgrzanym oleju. Smacznego!

Murzynek z suchego chleba


Ekonomiczne ciasto z suchego chleba, którego miałam nadmiar. Bardzo smaczne. Przypomina w smaku murzynka. Najlepsze jeszcze gorące.
Przepis znalazłam TU, jednak zmodyfikowałam go dodając więcej mleka i orzechy. Dzięki temu ciasto wyszło wilgotne i smaczniejsze.


Murzynek z suchego chleba
Składniki na tortownicę ø 20 cm:
250g czerstwego chleba
2 szklanki gorącego mleka
2 duże jajka
3/4 szklanki cukru
2 łyżki masła
4 łyżki gorzkiego kakao
łyżeczka esencji waniliowej
2 garście posiekanych ulubionych orzechów

 
Chleb pokruszyć, zalać gorącym mlekiem i mieszając, przygniatać widelcem, aby cały chleb nasiąknął. Trwa to dość długo. Zmiksować blenderem. W oddzielnej misce zmiksować ze sobą jajka, cukier, masło, kakao i wanilię. Na koniec dodać papkę chlebową, wciąż miksując. Dodać orzechy i wymieszać. Dół tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia i wlać masę. Piec ok. 40 minut w temperaturze 180 stopni.

Domowe inspiracje

W przyszłym tygodniu przeprowadzka! Składamy w piątek łóżko i wszystkie niezbędne rzeczy gotowe. Pstryknę parę fotek.
Będzie jeszcze sporo pracy, ale mieszkać już można. Kuchnia stoi, łazienka ma kafle, światło jest, woda jest.
A ja byłam wybierać farby do przemalowywania starych mebli. Szukałam pięknych turkusów i mięt i nie znalazłam. Wzięłam za to biały, czarny, niebieski i zielony. Będę mieszać, a co mi tam :)

źródło: housetohome.co.uk
Taką wiklinową walizę mam. Trzymam w niej kocyki Mai. Będzie ładnie wyglądała w jej pokoiku. Romantico.


 źródło: httpwww.ohdeedoh.comohdeedohsmall-kids-big-color-2010into-the-woodsif-the-woods-were-awesomesmall-kids-big-color-entry-33-132119

Niby ponury kolor ścian, ale cudownie ożywiony moim ulubionym kolorem. Ptaszki na drzewach i origami są przesłodkie. Może coś takiego zrobię kiedyś.

 źródło: inmyhouse.se

Szpule od kabli jako stolik. U mnie stoi już taki jeden na tarasie. Dużo większy i tylko pobielony lakierobjecą. Muszę mu dokręcić kółeczka. Zastanawiałam się, czy nie wstawić go do pokoju... Przepiękna lampa! I kolor i wzór. Takiego odcienia właśnie szukałam i nie znalazłam :(

 źródło: pinterest
Nakrycie stołu, które mnie urzekło. Mąż kupił już tę odmianę bzu do ogrodu. Jak zakwitnie za rok, dwa, koniecznie zrobię sobie taką aranżację i specjalnie na tę okazję zaproszę gości  :)

 źródło: Stuart McIntyre

Prawie że moja kuchnia, tylko w odwóconych kolorach :) Z naszą kuchnią z ikea było trochę gramolenia się. Chłopaki składali ją chyba z tydzień.

źródło: the boo and the boy

Słodziachne pastelowe uchwyty do białej komódki.

źródło: zdjęcia Design Sponge, planete deco
Biało drewniana aranżacja do kuchni. Do zapamiętania. Dodatki właśnie w takich kolorach będą zdobiły mój blat kuchenny.

zdjęcie: Christine Bauer
Miętowa bieliźniarka. Nieomalże identyczna jak po mojej prababci. Teraz stoi na strychu, lekko się kiwa, bo ma połamaną nogę. I niedomyka, bo ma połamane drzwiczki. Ale jak już wymieszam farby i usyskam pożądany odcień (ni to turkus ni to mięta), to zrobię z niej takie obdrapane cudo...

źródło: pinterest
... albo takie :) Tylko muszę przekonać jeszcze męża, że warto tę szafę zabrać ze sobą na nowe. Trudny orzech do zgryzienia. On nie widzi w niej jeszcze tego, czym może się stać.

sobota, 2 czerwca 2012

Bo sęk w tym, aby widzieć potencjał w rzeczach pozornie martwych


Szperam i szperam w sieci. Czasem zauroczy mnie zestawienie kolorów, czasem kolor sam w sobie. Kiedy indziej jest to maleńki dodatek lub ogromny mebel. Nie potrafię się zdecydować na jeden styl. Nie potrafię zawęzić palety barw, jaka miałaby zdobić mój dom. Wiem jedno, nie chcę wnętrz oklepanych. Nie chcę wnętrz z tzw. klasą. Chcę, by każde było jedyne w swoim rodzaju. Nie do skopiowania. Nie do naśladowania. Chcę, by otaczały mnie przedmioty inne, aniżeli znajdziecie u przeciętnego Kowalskiego w domu.

 źrodło: 3.bp.blogspot.com

Ten zestaw kolorów chcę zastosować u Mai w pokoiku. Boję się efektu wielce patriotyczno-pierwszo-majowego. Ale, ale, ale... jakby dodać trochę beżu, trochę drewna...?
Swoją drogą, piękne czerwone krzesła. Taka moja mała dygresja ku pamięci: Chcę do palisandrowego stołu dostawić białe kszesła. A może by tak dobrać dwa z innej parafii i potraktować je turkusem? Drewniany stół, 4 białe krzesła z obiciem w szare pasy i 2 turkusowe. Będzie niebanalnie.


Zawsze chciałam stworzyć swój własny obraz na płótnie do jadalni. Te kolory należą do mnie. Chyba nic z tym trudnego.


Inspiracja na zagłówek do sypialni. Rozważam zagłówek z palet, a także z takiej płyty drewnianej, które stoi od jakiegoś czasu u nas na podwórku (z przeznaczeniem na opał). Jutro muszę się jej dokładnie przyjrzeć. Bo sęk w tym, aby widzieć potencjał w rzeczach pozornie martwych.

 źrodło: blog.stylizimo.com

Stoliki z Ikea. Jestem do nich już od dawna przekonana. Nadadzą lekkości ciężkiemu łóżku z szufladami. Tylko białe czy szare?
Łóżko i szafa białe.  Wspomniany zagłówek, fajnie prezentuje się w szarościach. Turkusowe patchworkowe tkaniny.

 źródło: busybeingfabulous.com

Listwa magnetyczna na noże. Ciekawy i praktyczny dodatek, zwłaszcza jak się kroi i sieka tyle co ja. Koszt niewielki. W Ikea coś koło 30 zł. Ale najpierw muszę zobaczyć moje czarne polerowane cegiełki na ścianie, a później pomyślimy, czy listwa ich nie oszpeci.

 źródło: crushculdesac.tumblr.com

A może biel i czerwień w pokoju Mai wzbogacić o róż, wrzos, pomarańcz?

 źródło: desiretoinspire.net

Kolejne zestawienie bieli i drewna. Może uda mi się zrobić podobną ekspozycję w mojej kuchni. Byleby nie za dużo. Im więcej rzeczy na wierzchu, tym więcej kurzu. A w kuchni, to wiadomo, czysto być musi.

 źródło: desiretoinspire.net

I zdecydowanie nasze barwy życia. Barwy morza i ziemi. Jestem zodiakalną rybą i mój mąż też. Taka będzie nasza sypialnia. Nasza strefa zen.

piątek, 1 czerwca 2012

Naleśniki z szynką, szpinakiem i mozarellą


Cała siatka świeżego szpinaku do spożytkowania. Trzeba się nim nacieszyć, bo później to już tylko mrożona sieczka. Dziś pomysł na proste w wykonaniu naleśniki, zapiekane z serem.


Naleśniki z szynką, szpinakiem i mozarellą
świeże liście szpinaku
kulka mozarelli z wody
kilka plastrów dobrej jakościowo szynki
20 dag tartego żółtego sera
2 łyżki oliwy

Ciasto naleśnikowe na około 7 sztuk:
1,5 szkl. mąki pełnoziarnistej
0,5 szkl. mąki krupczatki
2 jajka
pół łyżeczki suszonego oregano
pół łyżeczki suszonej bazylii
pół łyżeczki soli
szypta kurkumy
woda (około dwóch szklanek)
olej do smażenia

Składniki na ciasto naleśnikowe rozrabiamy trzepaczką balonową. Wody musimy dolać tyle, aby ciasto było lejące, a zarazem na tyle gęste, by po zanużeniu łyżki w cieście, spływało z niej powoli. Smażymy naleśniki na rozgrzanej patelni, wysmarowanej niewielką ilością oleju.

Szpinak dokładnie myjemy. Liść po liściu pod bieżącą wodą. Układamy na naleśnikach, na to plasterki mozarelli i szynki. Ściśle zwijamy. Układamy w naczyniu żaroodpornym nasmarowanym oliwą. Posypujemy startym serem. Zapiekamy około 15 minut z temp. 180 stopni z termoobiegiem.