Byliśmy kiedyś przejazdem w amerykańskim barze Garage we Włocławku. Klimatycznie urządzony, siedziska zrobione ze starych cadillaków i niezapomniany smak mega burgera ze sztuką mięsa wołowego chyba ze 300 gramóm. Jak dla mnie nie do przejedzenia. Próbowałam odtworzyć tamten smak i bingo! Polecam! Będzie smacznie, ale też i zdrowo jak na fast food. Pan Mackwak się nie umywa :)
Składniki na 5 hamburgerów:500 g wołowego mielonego mięsa (nie może być garmażeryjne)
1 jajko
1 mała biała cebula
pieprz
olej rzepakowy do smażenia (ok. 3 łyżek)
5 bułek wiejskich (polecam te z lidla) lub hamburgerowych
pół czerwonej cebuli pokrojonej w krążki
5 plastrów pomidora
5 plastrów marynowanego ogórka
5 liści sałaty
musztarda
ketchup + majonez zmieszany w proporcji 1:1
cebulka prażona do posypania
Do piekarnika wkładamy przecięte na pół bułki. Muszą się podgrzać i stać się lekko chrupiące. Pieczenie zajmie maksymalnie 10 minut, jeśli włożymy je do zimnego piekarnika, nastawionego na 175 stopni C. Mięso mielone mieszamy z posiekaną drobno białą cebulką oraz jajkiem i doprawiamy pieprzem. Mięsa wołowego nie solimy. Sosy i dodatki nadadzą mu odpowiedniego charakteru, więc nie widzę potrzeby solenia nawet po usmażeniu. Rozgrzewamy na patelni olej. W dłoniach formujemy okrągłe płaskie burgery i smażymy na dość dużym ogniu z obu stron. Mięso musi być ładnie zrumienione. W przypadku grubych burgerów należy sprawdzić, czy jest brązowe także w środku. Smażenie zajmuje ok 3-5 minut z każdej strony w zależności od grubości mięsa. Mięso nie powinno puścić soków na patelni, więc nie należy go zbytnio naciskać, nakłuwać podczas smażenia. Po usmażeniu powinno odstać na talerzu około 2 minut. W tym czasie smarujemy jedną stronę bułki sosem majonezowo-ketchupowym, a drugą musztardą. Obkładamy bułkę sałatą, pomidorem, ogórkiem konserwowym. Nakładamy mięso, na to krążki czerwonej cebuli oraz posypujemy prażoną cebulką. Spinamy wszystko patyczkiem do szaszłyków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz