Dawno nie było u mnie czegoś słodkiego. To dlatego,
że wykańczaliśmy zamrożone świąteczne serniki i torty. A raczej one wykańczały nas. Struliśmy się tortem od Sowy. W dodatku moim ulubionym - hiszpańskim. Co za niewybaczalna wpadka!
Dziś coś lekkiego, bez pieczenia. Dla fanów kokosu. Krakersy są tu obowiązkowe!
Na podstawie przepisu z Maxymonium kulinarnego :)
Kokosowy przekładaniec na krakersach
(bez pieczenia)
Składniki na formę 23x25:
1,5 paczka krakersów Lajkonik
1 litr mleka
2 budynie śmietankowe
3/4 szkl cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
250 g
masła
150 g wiórek kokosowych
dodatkowo 5 krakersów i 50g wiórków kokosowych do posypania
1/2 litra zimnego mleka mieszamy z budyniami oraz mąką ziemniaczaną. Pozostałe mleko zagotowujemy z cukrem i dolewamy mleko wymieszane z budyniami, cały czas mieszając, aż masa zgęstnieje, ale budyń nie może być zbyt sztywny. Studzimy. Masło ucieramy na puszysto. Dodajemy budyń po łyżce i miksujemy. Następnie dodajemy wiórki i dokładnie mieszamy. Na dnie formy układamy krakersy, na które nakładamy masę budyniową
i ponownie układamy krakersy i masę. Układamy naprzemiennie trzy
warstwy krakersów i trzy warstwy kremu. Następnie kruszymy na proszek
dodatkowe krakersy, mieszamy z 50g wiórków
i posypujemy wierzch ciasta. Wstawiamy do
lodówki najlepiej
na całą noc. Smacznego!
To jedno z tych ciast, ktore wszyscy juz chyba robili, tylko nie ja :) Wyglada oblednie, wiec predzej czy pozniej na pewno sie skusze! Czy te krakersy powinny byc slone, czy nie?
OdpowiedzUsuńKoniecznie słone :)
OdpowiedzUsuńo! Uwielbiam słodko-słone słodycze :D
OdpowiedzUsuńna jaką formę jest taka ilość składników?
OdpowiedzUsuńajj, przepraszam, nie zauważyłam, że napisane jest na samym początku;)
OdpowiedzUsuńJa to ciacho robię ze słodkimi i też jest super!!! ;)
OdpowiedzUsuń