Stanęła! Potężna, solidna, murowana dokładną ręką,
na drewnianej podwalinie. Cegła stara, poniemiecka, rozbiórkowa. Epicentrum stanowi marmurowy fresk rodem z Kaplicy Sykstyńskiej pt. Stworzenie Adama. Całość to dzieło godnego następcy Michała Anioła - mojego taty.
Jeszcze nieoczyszczona, niezaimpregnowana, bez blatu. Blat będzie gruby, dębowy, może jedynie zaolejowany. A nad nią zawiśnie lampa w stylu industrialnym.
Kuchnia i salon stanowią otwartą przestrzeń, więc wyspa będzie nawiązywała do muru pruskiego w salonie. Od strony kuchni będzie wygodne miejsce do siedzenia na hokerach, a pod blatem dębowe półki na kuchenne... jeszcze nie wiem co :)
Już nie mogę się doczekać, aż zacznę coś na niej siekać, kroić
i ugniatać.
Postaram się wrzucić niedługo jakieś zbliżenia i zdjęcia moich inspiracji.
Reszta, jak widać, jeszcze daleko w polu.
Beti, wykorzystanie starych cegieł w pięknym stylu. Wyspa świetna i oryginalna!
OdpowiedzUsuńA najbardziej się uśmiechnęłam, gdy przeczytałam o godnym następcy artysty :))) Rewelacja. Ale zgadzam się w 100 % :))
My też mamy teraz pod dostatkiem starych poniemieckich cegieł i właśnie się zastanawiamy nad ich wykorzystaniem :) Jednak najpewniej odnowią ogrodzenie albo "zbudują" piwniczkę w ogrodzie :))
piwniczka w ogrodzie... ostatnio też zarzuciłam taki pomysł :) a raczej pomysł na ziemiankę. Do dzieła!
Usuń