Nie byłabym sobą, gdybym nie jadła namiętnie czekolady. Ale w ramach rozgrzeszenia, robię co w mojej mocy, aby wzbogacić moje menu w wartościowe składniki. Nawet ciasto. I dlatego w tym cieście pojawiają się otręby. Gdyby je pominąć, ciasto zapewne miałoby konsystencję brownie. A tak jest bardziej suche, jak tradycyjny murzunek. Co nie zmienia faktu, że jest pyszne!
250 g ciemnej czekolady (min 50% kakao)
250 g masła
5 jajek
50 g cukru trzcinowego
125 g mąki pszennej tortowej
1 łyżeczka proszu do pieczenia
szczypta soli
75 g otrębów żytnich
polewa czekoladowa (użyłam czekoladowej polewy mlecznej z Lidla, do rozpuszczenia w gorącej wodzie)
Czekoladę i masło rozpuszczamy w garnuszku na malutkim ogniu.
Jajka i cukier ubijamy ok 2 minut. Do masy jajecznej dodajemy przesianą mąkę, otręby oraz rozpuszczoną czekoladę i mieszamy, aż składniki będą równomiernie połączone.
Piekarnik nagrzewamy do 160 st C. Przekładamy ciasto do foremki (na zdjęciu forma do tarty, średnica 23 cm) i pieczemy ok 35 minut.
Ostudzone ciasto polewamy wcześniej przygotowaną polewą.
Wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńZdrowsza wersja i pyszna :)
OdpowiedzUsuńI samopoczucie lepsze :)
Usuń