Dycht rychtych jestem Kociewiaczką, ale Kaszuby są mi bardzo bliskie. Właściwie to co dzień przekraczam ich granice.
Kuchnia kociewska i kaszubska są mocno powiązane. Mama robiła nam często w dziecięctwie "ruchanki", czyli racuszki z ciasta drożdżowego smażone na gorącym tłuszczu, posypywane cukrem pudrem lub cukrem, albo lane placki z jabłkami na zsiadłym mleku. Sąsiadka specjalizowała się w czerninie z lanymi kluskami, która wcale nie była taka zła. W postne piątki jadało się gburskie jedzenie, czyli zasmażane ziemniaki z jajkiem sadzonym i popijało maślanką lub zsiadłym mlekiem, nastawianym na parapecie. Prawdziwego zsiadłego mleka nie piłam już bardzo długo :( Teraz lubimy też smażoną kaszankę z cebulką, choć jako dzieci, baliśmy się jej tknąć. Mama do tej pory robi kapuśniak z kiszonej lub młodej kapusty, śledzia w śmietanie z pulkami w mundurkach lub śledzia po kaszubsku, szmurowone mięso świni i szmurowaną kapustę. A najbardziej to lubię chyba chleb z zylcem i ogórkiem kiszonym z glinianej beczki :)
Piec kuchenny sprzed 240 lat*
Prawdziwa zabielana zupa ogórkowa na biodrówce (mama mówi, że na biodrówce najlepsza, babcia robiła taką, że oka pływały wielkości łyżki)
Ziemnaki zasmażane z boczkiem, jajkiem i maślanką / piekli bulwe z kwasnym mleka*
* Zdjęcie pieca pochodzi z domu Sybiraka; pyszne dania regionalne serwuje gospoda Gościniec w Szymbarku. W Szymbarku z początkiem maja b.r. otwarty zostanie kaszebski browar. Będą warzyć piwo miodowe, kaszebskiego smoka - piwo wysokoprocentowe, a także piwo truskawkowe. Kaszubska odmiana truskawek jest jedną z najsłodszych i najbardziej aromatycznych. Truskawki te rosnąc na kaszubskich zboczach, dojrzewają w pełnym słońcu. W czerwcu na Kaszubach obchodzone jest po zbiorach nawet Święto Truskawki. Warto się tam wybrać.
Ale ja lubię takie klimaty!!!
OdpowiedzUsuńBeti, ogromnie mi się to podoba.
Z Kaszubami zresztą wiąże się największa zmiana, która zaszła w moim życiu - to własnie tam, w 2005 roku spotkałam się z lustrem.
Mam więc do nich ogromny sentyment...:)
Ja też lubię takie klimaty, a najbardziej jedzenie :) Jak widać Kaszuby mogą nas wiele nauczyć :)
OdpowiedzUsuńoch jej :-)
OdpowiedzUsuńwspaniale się to czyta i ogląda
ogórkowa- moja miłość ;-)
Martucha moja chyba też :) przynajmniej jedna z wielu
OdpowiedzUsuń