Miało być szybko. Jak się okazało, te mufiinki są bardziej pracochłonne niż myślałam. Na pochwałę zasługuje cytrynowy krem. W każdym razie, całokształt wart pracy no i skosztowania :) Przepis pochodzi od Asi z Kwestii Smaku, zwiększyłam jednak znacznie ilość składników.
Muffinki z cytrynowym kremem mascarpone
Składniki na 22 babeczki:
szklanka mleka
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
kostka masła
140 g białej czekolady
250 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
250 g cukru
szczypta soli
2 roztrzepane jajka
140 g białej czekolady
250 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
250 g cukru
szczypta soli
2 roztrzepane jajka
Cytrynowy krem:
300 g sera mascarpone
100 g cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżeczki ekstraktu cytrynowego
300 g sera mascarpone
100 g cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżeczki ekstraktu cytrynowego
Do rondelka wlać mleko, ekstrakt waniliowy, dodać masło i białą czekoladę połamaną na kosteczki. Na wolnym ogniu mieszać, aż składniki się roztopią i połączą w jedną masę. Ostudzić.
Piekarnik nagrzać do 160 stopni. Przygotować papierowe papilotki i włożyć je we wgłębienia formy do muffinów.
Przesiać mąkę wraz z proszkiem do pieczenia i sodą, wymieszać z cukrem i solą. Następnie wymieszać trzepaczką z roztopionymi składnikami a na końcu z roztrzepanym jajkiem.
Masą wypełnić papilotki, pozostawiając około 1 - 2 cm margines od góry na wyrośnięcie ciasta. Wstawić do piekarnika i piec przez 25 - 30 minut, aż babeczki urosną, zrumienią się, a do patyczka włożonego w środek babeczki nie będzie przyklejało się ciasto. Ostudzić w papilotkach.
Mascarpone wymieszać z cukrem pudrem, sokiem z cytryny i ekstraktem cytrynowym. Rozsmarować na dobrze ostudzonych babeczkach. Można schłodzić i trzymać w lodówce. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz