Bardzo proste ciasto dla początkujących, bez użycia miksera i zbędnych zabiegów, wystarczy wymieszać wszystkie składniki. Ja oczywiście musiałam sobie utrudnić i zapomniałam dodać tym razem do ciasta cukru. Przypomniało mi się, jak było już w piecu. Przeczytajcie, jak z tego wybrnęłam...
Babka jogurtowo-pomarańczowa
1 mały (do 200 g) kubeczek jogurtu naturalnego
1 kubeczek zwykłej mąki
2 kubeczki mąki krupczatki
2 i 1/2 kubeczka cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 jaja
1 kubeczek oleju roślinnego
2 pomarańcze
Kubeczek po jogurcie wykorzystuje się do odmierzenia reszty składników.
Zmieszaj mąkę z proszkiem do pieczenia, dodaj resztę składników i wymieszaj łyżką lub rózgą na gładką masę. Pomarańcze wyfiletuj i pokrój w kostkę. Dodaj do ciasta i delikatnie wymieszaj. Przełóż do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i piecz w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 30 minut. Sprawdź patyczkiem, czy ciasto nie przykleja się do niego. W razie konieczności piecz ciasto jeszcze trochę dłużej, aż wyjęty patyczek będzie suchy. Można polukrować i posypać płatkami migdałów. Do lukru użyj soku z wyciśniętej pomarańczy i cukru pudru.
Zmieszaj mąkę z proszkiem do pieczenia, dodaj resztę składników i wymieszaj łyżką lub rózgą na gładką masę. Pomarańcze wyfiletuj i pokrój w kostkę. Dodaj do ciasta i delikatnie wymieszaj. Przełóż do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i piecz w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 30 minut. Sprawdź patyczkiem, czy ciasto nie przykleja się do niego. W razie konieczności piecz ciasto jeszcze trochę dłużej, aż wyjęty patyczek będzie suchy. Można polukrować i posypać płatkami migdałów. Do lukru użyj soku z wyciśniętej pomarańczy i cukru pudru.
Jeśli zdarzy Ci się zapomnieć o dodaniu cukru do ciasta, tak jak mi :), a ciasto należy do tych puszystych (nie jest kruche), możesz naszprycować ciasto syropem. Po upieczeniu ponakłuwaj gęsto i głęboko ciasto patyczkiem. Przygotuj syrop. Zagotuj sok z jednej pomarańczy z 4-5 łyżkami cukru, aż cukier się rozpuści, ciągle mieszając na wolnym ogniu. Polewaj ciasto syropem powolutku, małą łyżeczką i czekaj, aż syrop wsiąknie w ciasto. Nie musisz specjalnie czekać, aż ciasto, czy syrop ostygną. Ciasto dzięki cząstkom pomarańczy i szprycowaniu bardzo zyskało na wilgotności.
No proszę!
OdpowiedzUsuńKolejny raz potrzeba matką wynalazków!
A to by mi nie przyszło do głowy, powiem Ci.:)
Jesteś bardzo twórcza. Ja raczej bym usiłowała to ciasto czymś przekładać. Tak myślę.:)
Chętnie bym się dała poczęstować Twoim ciastem - wygląda przepysznie!
mi też czasem zdarza się o czymś zapomnieć- nawet raz mi się o drożdżach zapomniało (no tu nie było już jak wybrnąć). Fajne to ciacho i gratuluję pomysłowości;)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie! I pewnie cudownie smakuje! Muszę kiedyś upiec taką!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Święta zbliżają się wielkimi krokami, więc przepis na babkę przyda się.
OdpowiedzUsuńDziewczyny, spróbujcie na święta w jakiejś babkowej foremce. Ciasto jest bardzo lekkie i puszyste, no i dość wilgotne. I nie zapomnijcie o cukrze! :) Choć pomysł z przekładaniem też by uratował sprawę. A ja mam pomysł na to ciasto w wersji z owocami. Kolejny raz wykorzystam je wlewając na płaską blaszkę i kładąc na nie np. śliwki. W sumie to jest gęste, prawie tak jak drożdżowe, więc chyba się nie zapadną :)
OdpowiedzUsuńkolor, struktura i te migdały... wszystko mi się w niej podoba! :)
OdpowiedzUsuń