"Podobno siedem to szczęśliwa liczba. Podobno charakter człowieka zmienia się co siedem lat. Podobno wiele małżeństw rozpada się po siedmiu latach..."
Emily Giffin i jej kolejny bestseller "Siedem lat później" podobnie jak "Dziecioodporna" natychmiast do mnie trafiły. Słoneczne, choć wietrzne niedzielne popołudnie w ogrodzie, na ławce pod jabłonią w towarzystwie kota, dobrej książki i mojego autorskiego koktajlu na miarę Cosmopolitan, czyli pełen relaks.
Koktajl żurawinowo-mandarynkowy
Składniki:
2 miarki nalewki mandarynkowej lub wódki mandarynkowej
1 miarka likieru maraschino
2 miarki soku żurawinowego
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy w shakerze z kostkami lodu i przelewamy do kieliszka. Dekorujemy plasterkiem pomarańczy i świeżym kwiatem.
Chyba bym lubiła taki koktajl.:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie.:)
Napisz, proszę kilka słów o tej książce, jak już ją przeczytasz, albo, jak będziesz w trakcie - jestem bardzo ciekawa.:)
no pewnie że byś lubiła :) typowo babski świat :)
OdpowiedzUsuńA książka...jest wciągająca, jak wszystkie bestsellery tej autorki. Samotna matka chorego dziecka pokłada całą nadzieję w chirurgu z powołania. Chirurgu, który od siedmiu lat jest szczęśliwym mężem i ojcem. Od pierwszych stron czuć zapach zdrady, ale niedosłownej, niebanalnej i niefizycznej...
Nie wiem, jak ta historia się zakończy, ale przeczuwam, że brak w niej happy endu.
Brzmi lepiej, niż dobrze - intrygująco...
OdpowiedzUsuńJa mam przed sobą lekturę Werandy i niestety czas na jej przeczytanie na razie ukradziony, ale wróci do mnie wraz z majem...