Dziś kolacja w wersji light. Ale w głębi duszy wiedziałam, że po kolacji zabiorę się za pieczenie ciasta. Ta myśl prześladowała mnie od rana.
Sałata jest bardzo prosta i przewidywalna. Jej ciekawość polega na przyprawach do sosu jogurtowego lub jak kto woli majonezu. Według oryginalnego włoskiego przepisu sałatka jest podawana z "pikantnym majonezem", jednak ja postawiłam na jogurt i myślę, że dużo lepiej pasował do tej lekkiej sałaty.
Sałatka z pomidorów, oliwek i sera z pikantnym jogurtem
Składniki na 2 osoby:
mała główka porwanej palcami sałaty
4 łyżki przepołowionych czarnych oliwek
2 pokrojone w kostkę pomidory
100 g sera pokrojonego w kostkę (może być gouda lub mozarella)
2 garście liści bazylii
Sos:
mały jogurt naturalny
sok z połowy cytryny
szczypta chili
szczypta kurkumy
mielony lub roztarty kminek
Składniki na sałatę mieszamy. Składniki sosu łączymy osobno. Sałatę podajemy np. na grilowanej polencie, waflach ryżowych, grzankach, polaną piknatnym jogurtem. Smacznego!
fajny ten sosik jogurtowy;) sałatki bardzo lubię- w szczególności te lekkie i pełne kolorów
OdpowiedzUsuńMa w sobie wszystko co lubię :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!