Zrobiłam duży rondel tego sosu i jadłam go trzy dni. Nie znudził mi się. Z każdym dniem zachwalałam go bardziej. Pierwszego dnia
z penne, drugiego z zapiekanymi ziemniakami, trzeciego z kaszą. Pasuje do wszystkiego. Szczególne ochy i achy słyszałam dnia drugiego od mojego męża.
Penne z kurczakiem w sosie śmietanowym pesto
Składniki:
1 podwójna pierś z kurczaka
makaron
Sos:
3 łyżeczki pesto bazyliowego
3 łyżeczki pesto bazyliowego
sól, pieprz
jogurt grecki
100 g kwaśnej śmietany 18%
100 g kwaśnej śmietany 18%
100 g słodkiej śmietanki 12 lub 18%
mała marchewka
mała marchewka
mała pietruszka
3 listki bobkowe
4 ziarenka ziela angielskiego
kilka listków suszonego lubczyku
kulka mozarelli
kulka mozarelli
Marynata:
łyżeczka curry
pół łyżeczki papryki słodkiej
sól, pieprz
łyżka oliwy z oliwek
2 łyżeczki pesto
Pierś oczyszczamy z błonek, filetujemy i kroimy w kostkę. Marynujemy w przyprawach, pesto i oliwie. Zostawiamy w lodówce na około godzinę.
W rondlu z około 2 szklankami wody gotujemy al dente obraną i pokrojoną w kosteczkę marchewkę, pietruszkę, listkibobkowe, ziele angielskie i lubczyk. Dodajemy śmietany, jogurt, pesto i kurczaka wraz z marynatą. Gotujemy na małym ogniu, aż kurczak będzie miękki, a sos się zredukuje. Trwa to około 20 minut. Na koniec dodajemy pokrojoną mozarellę i pozwalamy jej się rozpuścić. Podajemy z ugotowanym al dente penne.
Pierś oczyszczamy z błonek, filetujemy i kroimy w kostkę. Marynujemy w przyprawach, pesto i oliwie. Zostawiamy w lodówce na około godzinę.
W rondlu z około 2 szklankami wody gotujemy al dente obraną i pokrojoną w kosteczkę marchewkę, pietruszkę, listkibobkowe, ziele angielskie i lubczyk. Dodajemy śmietany, jogurt, pesto i kurczaka wraz z marynatą. Gotujemy na małym ogniu, aż kurczak będzie miękki, a sos się zredukuje. Trwa to około 20 minut. Na koniec dodajemy pokrojoną mozarellę i pozwalamy jej się rozpuścić. Podajemy z ugotowanym al dente penne.
Brzmi pysznie. Ja szczególnie lubię białe sosy:)
OdpowiedzUsuńNie tylko brzmi :)
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie nie gościło pesto bazyliowe bo takiego się nie doszukałam, dałam jakieś zwykłe które dorwałam i zastanawiałam się jak całość wyjdzie. I powiem tak..... FENOMENALNE danie!!! Super smakuje, sycące po prostu mniaaaaam. Jutro spróbuję z ziemniaczkami.
OdpowiedzUsuń