Pizza

Zmęczeni już dojadaniem świątecznych potraw, postanowiliśmy zrobić włąśnie ją! Królową wszystkich wytrawnych ciast!!!
Nie znam osoby która nie lubi PIZZY. Uwielbiamy ją zamawiać, to takie proste. A jaka sztuka upiec dobrą pizzę w domu...? Żadna!!! Można wykorzystać do niej resztki z lodówki, można zrobić ją na swój własny sposób, przybrać ulubionymi składnikami każdego z domowników. Dzięki temu będzie wyjatkowo smakowała każdemu. Zapach ziół jaki roznosi się z pieca po domu, przyprawia wszystkich o zawrót głowy. A zewsząd gradują Cię pytania "jak długo jeszcze?"
Zostało mi trochę rucoli, pomidorków koktajlowych, kosteczka sera, zawsze znajdą się u mnie oliwki i zioła. I ot cały sekret!

Pizza z pomidorami i rucolą

Ciasto:

300 g mąki

 łyżeczka soli

20 g drożdży

tłuszcz do smarowania blaszki

Sos:

można kupić gotowy

lub przyrządzić z pomidorów z puszki, oliwy oraz bukietu ziół

ja zachowuję pojemniczki z sosem z naszej ulubionej pizzerii (są aromatyczne, słodkawe i bardzo długo można je przechowywać w lodówce)

Moje dodatki:

kostka ostrego sera "od Oli"

pomidorki koktajlowe

rucola

zielone oliwki

listki oregano

bazylia

zioła prowansalskie

czosnek granulowany

Mąkę wymieszać z 1 łyżeczką soli. Drożdże rozpuścić w 125 ml wody, dodać do mąki i zagnieść gładkie ciasto. Przykryć i odstawić do wyrośnięcia na ok. 45min.

Ciasto rozwałkować na odrobinie rozsypanej mąki, tak by nie kleiło się do stołu, wyłożyć na wysmarowaną tłuszczem i wysypaną mąką blaszkę. Podana przeze mnie ilość składników starcza na dwie okrągłe duże pizze.

 

Nagrzać piekarnik do 200 stopni.

Ciasto posmarować sosem, nie za grubo. Na sos starłam na drobniutkiej tarce ser, poukładałam plasterki pomidorków koktajlowych, liście rucoli, połówki oliwek, posypałam listkami oregano (mam w lodówce zamrożone zioła z własnego ogródka), bazylią, ziołami prowansalskimi oraz czosnkiem granulowanym.

Pieczemy ok. 20 min. Ale pamiętajmy, piekarnik piekarnikowi nierówny, więc kontrolujmy w jakim stopniu zaawansowania jest ciasto :))

Czekając na pizzę, wypij lampkę czerwonego wina i rozkoszuj się unoszącym się po domu zapachem! Bon appetit!